W najbliższych dniach czeka mnie picie wódki z H i S, brrrr. Nie cierpię smaku wódki, szybkiego polewania i picia bez zapojki, nie lubię być pijany. Chyba z tego wyrosłem. A może boję się stracić kontrolę nad sobą, boję się, że nagadam jakichś bzdur, powiem rzeczy, których nie powinienem mówić. Włącza mi się klimat nudzenia i mędzenia, współczuję temu kto musi tego wysłuchiwać. Ale dłużej też już nie mogę tego przekładać, bo się jeszcze poobrażają. Nie wiedzą chyba co ich czeka...